Nowalijki na parapecie grupy V
Chociaż większość świeżych warzyw i ziół można kupić w sklepie, my postanowiliśmy uprawiać niektóre z nich na okiennym parapecie. Koniec zimy i początek wiosny to optymalny czas na pędzenie roślin, czyli ponowne zmuszanie ich do wzrostu i wydania liści. To prosty sposób na własną, wartościową zieleninę, która jest dużo smaczniejsza i zdrowsza od tej ze sklepu. Dodatkową zaletą domowej uprawy jest pewność, że będzie ona ekologiczna, bez żadnych chemicznych dodatków. Hodowanie cebuli na szczypior oraz pietruszki na natkę okazało się niczym trudnym dla dzieci. Każdy sobie z tym poradził, wystarczyło trochę czasu i przedmiotów. W naszym „ogródeczku” pojawiła się także rzeżucha, która ma rewelacyjne właściwości odżywcze oraz kiełki, bogate źródło składników pokarmowych: witamin, aminokwasów, błonnika, kwasów nukleinowych, chlorofilu i składników mineralnych. Szczególnie na wiosnę, gdy nasze organizmy są osłabione, kiełki będą działać jak zastrzyk energii życiowej. Codzienna obserwacja i doglądanie nowalijek to wartościowa lekcja, frajda i radość odkrywania. Czekamy na dorodne, pełne witamin nowalijki, które wspomogą nasze zdrowie.